Maciej Lampe – polski zawodnik w chińskiej lidze koszykówki
2018-12-21 15:42:34 CRI

Jeden z najbardziej znanych polskich koszykarzy Maciej Lampe, od trzech sezonów gra w chińskiej lidze. Obecnie jest on zawodnikiem Jilin Northeast Tigers. Dlaczego po grze w NBA i w europejskich dryżynach wybrał Azję?

Chiny otworzyły się na koszykówkę, kontrakty finansowo są bardzo dobre, choć jest to liga do której bardzo trudno się dostać – oznajmił Maciej Lampe w wywiadzie dla CRI, udzielonym przy okazji meczu jego dryżyny z Beijing Shougang Dacks w Pekinie.

Jak przyznał, żeby dostać się do chińskiej drużyny zawodnik musi mieć albo długą karierę, grając w wielu dobrych klubach, albo być jednym z młodych zdolnych z NBA. Zanim tu zaczniesz grać, patrzą na twoją historię, w jakich klubach grałeś i gdzie – podkreślił Lampe. Chińska liga jest z tego powodu dosyć zamknięta - dodał.

To moje doświadczenie zdobyte w klubach w Europie i Stanach Zjednoczonych zaważyło na tym, że tutaj jestem – stwierdził urodzony w Łodzi koszykarz. Przypomnijmy, że Maciej Lampe był najmłodszym zawodnikiem w historii Realu Madryt i Phoenix Suns, z numerem 30 grał w klubach NBA: New York Knicks, New Orleans Hornets oraz Houston Rockets. Następnie występował w zespole rosyjskim, izrealeskim, hiszpańskim i tureckim. Latem 2016 roku podpisał umowę z chińskim Shenzhen Leopards, w następnym roku dołączył do Qingdao Eagles.

Nie jest łatwo dostać się do chińskiej drużyny i móc tu grać – zaznaczył Lampe. W drużynie może grać wyłącznie dwóch obcokrajowców, co oznacza, że jest tutaj bardzo mało miejsca dla zawodników spoza Chin - tłumaczył.

Pytany o to, czym różni się koszykówka w Azji, od tej znanej w Europie czy Stanach Zjednoczonych, odpowiedział, że Chińczycy próbują bardziej wprowadzać styl koszykówki NBA, co widać na przykład w przepisach. W Europie nie ma 3 sekund w trumnie, tutaj niby też nie, ale w Chinach gra się po 12 minut w kwartach i ma się po 6 fauli tak samo jak w NBA – wymienił sportowiec. Gramy dużo meczy, co dwa, trzy dni – dodał.

Strategia chińskich dryżyn także przypomina tą z klubów w Stanach Zjednocoznych czyli gra jest bardziej otwarta, nie gra się tak dużo pickinrollów jak w Europie, ale gra się pod zawodników najlepszych w twojej drużynie – wyjaśnił Polak. Jeśli w Europie masz 16 punktów na mecz to mówią, że masz ich bardzo dużo, a w Chinach jeśli nie masz powyżej dwudziestu paru to nie masz dużo punktów - stwierdził.

Odpowiadając na pytanie o zawodowe plany, Maciej Lampe odpowiedział, że chciałby skończyć ten sezon w dobrej formie, bez kontuzji. Chcę wziąć swoją drużynę Jilin Northeast Tigers do playoffów – wyznał koszykarz. Wyraził też nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie mógł podpisać kontrakt z lepszym klubem, aby móc walczyć o mistrzostwo. Jak zaznaczył, myśli o transferze do chińskiego klubu.

Zobacz także
Polecamy
China Radio International.CRI. All Rights Reserved.
16A Shijingshan Road, Beijing, China