Komentarz: Nastroje wzbudzone przez sekretarza stanu USA poważanie zagrażają pokojowi na świecie

2020-07-27 17:43:15
Podziel się:

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo niedawno wygłosił przemówienie w Bibliotece Nixona w Kalifornii, wyolbrzymiając tak zwane „zagrożenie ze strony Chin” i wzywając Stany Zjednoczone oraz ich sojuszników do podjęcia bardziej radykalnych kroków w celu doprowadzenia do zmian w Chinach.

Jego słowa wywołują nastroje związane z zimną wojną, co stanowi poważne zagrożenie dla pokoju na świecie.

Mentalność zimnowojenna to najważniejsza cecha jego polityki podczas dwóch lat urzędowania.

Jednak trendem dzisiejszego świata jest pokojowa współpraca, otwartość, zmiana i innowacja. Pełen skrajnie prawicowych konserwatywnych wartości Mike Pompeo idzie przeciwko tym ideom.

W oczach amerykańskiego dyplomaty, który źle zrozumiał historię, świat jest całkowicie zniekształcony. Chiny, które różni system i cywilizacja, ciągle się rozwijają, stały się „kozłem ofiarnym” dla prawie wszystkich głównych problemów amerykańskiego społeczeństwa. W swoim przemówieniu Pompeo wyraził wątpliwość co do normalnej wymiany i współpracy między Chinami a Stanami Zjednoczonymi.

Jeśli chodzi o Chiny i Stany Zjednoczone, ważnym doświadczeniem w utrzymywaniu ogólnej stabilności w stosunkach dwustronnych przez długi czas jest zarządzanie różnicami i poszerzanie współpracy. Po wybuchu epidemii Chiny szybko udzieliły pomocy w ramach swoich możliwości społeczności międzynarodowej, w tym Stanom Zjednoczonym.

Należy zauważyć, że w dniu, w którym sekretarz stanu USA wygłosił przemówienie, liczba potwierdzonych przypadków zarażonych koronawirusem w Stanach Zjednoczonych przekroczyła 4 miliony.

Oczywiście próba Pompeo oddzielenia Chin od świata, poprzez stworzenie konfrontacji nie jest zgodna z żywotnymi interesami ludzi na świecie, w tym narodu amerykańskiego, i została powszechnie skrytykowana przez międzynarodową opinię publiczną. Amerykański ekonomista Jeffrey Sachs zwrócił uwagę, że dla dzisiejszego świata, zimna wojna z Chinami, którą Stany Zjednoczone próbują rozpocząć, będzie poważniejszym zagrożeniem niż koronawirus.

Ranking